Po całodniowej wędrówce, bardzo ważny jest odpoczynek, a wręcz jest on kluczowy, przed kolejnym dniem na szlaku. Jak odpoczniemy, jak się wyśpimy, taki będziemy mieli kolejny dzień w trasie. O odpoczynek i dobre spanie musimy sami zadbać. Regeneracja po kilkunastu lub kilkudziesięciu kilometrach marszu, z obciążeniem, jest bardzo ważna, gdy przed nami kolejne dni wysiłku.

Ja nie zawsze dbałem o tę część wyprawy. Gdy zacząłem leśne wędrówki z noclegiem, miałem zwykłą marketową karimatę, potem z niej przerzuciłem się na alumatę, którą przykrywa się szybę samochodu w lato przed nagrzaniem wnętrza przez słońce. Takie rozwiązanie wydawało mi się super jako forma izolacji od mokrego i zimnego podłoża, a do tego było super ultralight, bo ważyło 57 gr. Potem była już prawdziwa alumata, a następnie materac samopompujący i materac, taki zwykły turystyczny dmuchany. Jak zacząłem spać na materacu, to komfort mojego snu był nieporównywalny. Niestety niezbyt dobrze izolował od podłoża. Dlatego najpierw kładłem alumatę na ziemię, a potem materac.
Oprócz tego na czym śpimy, zadbajmy też to na czym kładziemy głowę.
Kiedyś za poduszkę robił mi plecak, potem drybag z ubraniem, ale mimo że to „lekkie” rozwiązania
nie zawsze okazywały się wygodne.
Im człowiek starszy, tym bardziej potrzebuje większego komfortu snu. Dlatego ucieszyłem się, gdy miałem możliwość przetestowania produktów firmy Therm-a-rest m.in. dmuchanej poduszki.

Historia produktów Therm-a-rest sięga 1971 roku, gdy kilku bezrobotnych inżynierów, zapalonych górołazów, postanowiło stworzyć coś, co zwiększy komfort snu i lepszą izolację niż karimaty. Dzięki analizie i obserwacji gąbki, stworzyli pierwszą matę samopompującą która dała początek legendzie produktom Therm-a-rest. John Burroughs, Jim Lea, Neil Anderson owi inżynierowie założyli Cascade Designs, która sprzedawała innowacyjny produkt. Dziś karimaty, alumaty, materace samopompujące i materace Therm-a-rest wyznaczają światowe trendy i są gwarancją najwyższej jakości tego typu sprzętu.
Oprócz mat i materacy firma Therm-a-rest ma w swojej ofercie szeroką gamę osprzętu do spania i wypoczywania w terenie, a Cascade Design rozrosła się i stała się właścicielem kilku znanych marek outdoorowych.

Aby dobrze spać i wyspać się, tak jak wyżej wspominałem, potrzebny jest materac i poduszka.
Cechami dobrego materaca powinna być dobra izolacja od zimnego podłoża, wygoda leżenia, lekkość i niewielka waga. Dlaczego to takie ważne, bo materac jest tylko jednym z wielu elementów naszego ekwipunku, a im lżejszy ekwipunek, tym mniejsze nasze zmęczenie i dalej nas mogą ponieść nogi.


- Materac Therm-a-rest NeoAir XLite NXT WingLock to czterosezonowy, dmuchany materac o grubości 7,6 cm, o wymiarach 51 x 183 cm (rozmiar R), który waży tylko 370 gr. Po złożeniu jest niewiele większy niż litrowa butelka.

- W zestawie otrzymujemy też worek do pompowania, zestaw naprawczy i woreczek do przechowywania całego zestawu oraz transportu.

W zestawie naprawczym mamy specjalny klej, dwie łatki, waciki czyszczące oraz instrukcję jak naprawić uszkodzony materac.

- Poduszka Therm-a-rest Air Head Pillow to nadmuchiwana poduszka w poszewce, która po złożeniu jest maleńka i nie zajmuje dużo miejsca, a nadmuchana ma wymiary 28 x 39 cm i waży 160 gramów.


Z takim zestawem jeżdżę od wielu miesięcy na każdy biwak, kurs, czy szkolenie.


Materac i poduszka Therm-a-rest, dają mi możliwość wygodnego spania i odpoczęcia po intensywnym dniu.
Zdj 6, 7, 8



Po przybyciu na miejsce spania, rozkładam namiot, tarpa lub hamak (tak, w hamaku też śpię na materacu), od razu wyjmuję śpiwór by rozprężył się, a następnie materac i zaczynam go napełniać powietrzem.


- Materac Therm-a-rest NeoAir XLite NXT WingLock jest dostarczany z workiem do pompowania. Takie rozwiązanie jest dość wygodne, a do tego bezpieczne dla samego materaca.

Worek posiada zawór, który łączy się z zaworem WingLock materaca.

- Używając worka do pompowania, wpuszczamy do środka powietrze atmosferyczne o takiej samej temperaturze i wilgotności jakie jest w powietrzu, dzięki czemu nasz materac nie „sflaczeje” gdy wystygnie. Dmuchając powietrzem z płuc, do środka materaca dostaje się powietrze ogrzane w naszym ciele, a do tego bardziej wilgotne niż atmosferyczne (przy procesie oddychania nawilżamy powietrze, które wdychamy i wydychamy), to może powodować, że w materacu zbierze się dość spora ilość wilgoci, która się skropli i materac wewnątrz będzie mokry. Gdy dostaną się do środka zarodniki grzybów lub pleśni, może w nim powstać nowe życie… choć tu też jest przewaga materacy Therm-a-rest, które mają specjalne zabezpieczenie antygrzybiczne w środku. Także można je dmuchać ustami, ale człowiek się przy tym niepotrzebnie namęczy… Dłużej też będzie trwało wtedy suszenie/wietrzenie materaca po wyprawie.
Sam proces napełniania powietrzem jest dość prosty.
- Wyjmujemy z worka materac i worek pompujący.
- Łączymy zawór worka z zaworem WingLock matraca NeoAir XLite NXT.
- Otwieramy worek napełniając go powietrzem (dobrze jest dmuchnąć w niego z daleka).
- Zamykamy worek zwijając go.
- Wtłaczamy powietrze do wnętrza materaca ( ja to robię kontynuując zwijanie worka aż do samego końca).
- Czynność powtarzamy tak długo, aż uznamy, że materac jest odpowiednio napompowany.

Odpowiednie napompowanie materaca może być kluczowe. Powietrze, które jest uwięzione w materacu może zmienić swoją objętość, jeśli nastąpi drastyczna zmiana temperatur. Jeśli pompowaliśmy materac w temperaturze +5 stopni, a temperatura spadła do -5, to materac może stać się bardziej miękki. Jeśli napełnialiśmy materac w temperaturze +20, a temperatura wzrosła do +30, to może okazać się, że materac stał się bardziej sztywny i twardszy. Jeśli zmiękł materac, wystarczy go podpompować, jeśli stwardniał, otworzyć zawór WingLock i wypuścić powietrze, by materac nie uległ uszkodzeniu.
Chciałem się zatrzymać przy zaworze WingLock. Jest to świetne i bezpieczne rozwiązanie do nadmuchiwania i wypuszczania powietrza. Gdy chcemy nadmuchać, wystarczy że odkręcimy górny zawór (czarny korek) podłączymy worek i wpuścimy powietrze, ciśnienie wewnątrz materaca powoduje, że membrana wewnątrz zaworu jest zamknięta i zatrzymuje powietrze, które wtłaczamy. Gdy napompujemy materac zakręcamy zawór (ja go zakręcam również gdy materac jest zwinięty).

Aby wypuścić powietrze z materaca, trzeba przekręcić dwa skrzydełka, tak aby wystawały na zewnątrz, odkręcić zawór i zacząć rolować materac, aby powietrze wyleciało. Jest to bardzo bezpieczne rozwiązanie. Mnie nigdy nie zawiodło.

Więcej informacji o zaworach WingLock tutaj.
Poduszka Therm-a-rest Air Head Pillow to zwykła poduszka dmuchana, która została wyposażona w szczelny i nieduży zawór, który ułatwia nadmuchanie oraz wypuszczenie powietrza mocnym ściśnięciu pęcherza poduszki.

Poduszka jest dwuelementowa i składa się z poszewki i przezroczystego pęcherza. Dzięki takiemu rozwiązaniu, możemy poszewkę zdjąć i uprać, gdy się nam pobrudzi.


Cały komplet, czyli: materac Therm-a-rest NeoAir XLite NXT WingLock i poduszka Therm-a-rest Air Head Pillow stał się moim ulubionym zestawem do spania. Wrażenia ze spania na nim, są nieporównywalne z tym w jaki sposób do tej pory sypiałem. Po całodniowej wędrówce lub prowadzeniu warsztatów, jestem często tak zmęczony, że jedyne o czym myślę to położyć się i zasnąć we własnym łóżku. Gdy wchodzę do śpiwora i kładę się na materacu, układam głowę na poduszce to czuję się jakbym właśnie zasypiał w domowym łóżku. Leżąc czuję niesamowitą wygodę tego zestawu i nachodzą mnie różne myśli, czemu dopiero teraz doceniłem komfort sprzętu do spania, a nie wcześniej.

Kiedyś potrafiłem się obudzić, bo karimata nie była wystarczającą izolacją od zimna, poza tym grubość 10, 15 czy nawet 20 mm pianki, nie zapewni tak wygodnego leżenia jak nadmuchiwany materac o grubości prawie 8 cm. Leżąc na karimacie, czuć każdą niedoskonałość podłoża (kamyk, mała szyszka lub wystający korzeń), gdy śpię lub leżę na materacu, to tego nie czuję.
Gdy kładłem głowę na „poduszce” z plecaka, lub z worka wypełnionego odzieżą, zdarzało się tak, że budziłem się z odciśniętą na policzku klamerką, albo musiałem coś poprawiać w worku, bo akurat tak się ułożyło ubranie, że jakiś twardy przedmiot uciskałem głową, nie było to zbyt przyjemne. Spanie na poduszce dmuchanej jest to całkowicie inne spanie, mogę regulować jej miękkość, wpuszczając lub wypuszczając powietrze, nie ma też żadnych twardych elementów, które mogłyby mi uwierać.
Ten zestaw całkowicie zmienił moje podejście do spania w terenie, kiedyś z obowiązku kładłem się spać, teraz potrafię rozkoszować się wygodą w terenie i obowiązkiem stało się wstawanie.
Doceniam komfort snu w terenie, który przypomina mi ten w domu. Tak jak się wyśpię, taki mam dzień. Teraz wysypiam się znakomicie w terenie i takie też mam super dni. 😊

Jeśli pozwolicie mi, to wam coś poradzę:
Zadbajcie o dobry sen po dobrym dniu.
A o zadbanie w tym pomoże Wam Therm-a-rest

Pozdrawiam Was serdecznie
Marian „RADAR” Wyrzykowski
P.S. Jeśli chcecie więcej przeczytać o materacach, zachęcam do zapoznania się z bezpłatnymi poradnikami, które wydał dla Was Paker.pl: https://paker.pl/lab/przewodniki
*tekst pochodzi z komedii „KOGEL MOGEL 2”, który stał się potocznym powiedzonkiem, tylko słowo “luksusowo” zamieniłem na “komfortowo”.