Cześć. Ostatnimi czasy pogoda nas coraz częściej zaskakuje. W lutym ludzie po ulicach chodzili w krótkim rękawku a na koniec marca temperatura w nocy spadła poniżej zera. Uwielbiamy przygody i przebywanie w naturze, ale niekoniecznie w temperaturach ujemnych. To powoli zmienia się, ponieważ nasz ekwipunek zmienia się na lepszy, na bardziej profesjonalny. Zmienia się także nasza wiedza i świadomość.

Jeszcze nie tak dawno jeżdżenie na rowerze i spędzenie nocy w terenie przy temperaturach poniżej 5 stopni sprawiało nam nie lada wyzwanie. O ile jadąc na rowerze, aktywność jest wysoka i rozgrzane mięśnie wydzielają ciepło, o tyle biwak i spanie już tak aktywne nie są, więc o ciepło trzeba zadbać w inny sposób.
Na pożegnanie zimy wybraliśmy się z „kompanami”, którzy mieli nam pomóc w utrzymaniu komfortu cieplnego podczas nocy w terenie. Sprzęt odpowiedzialny za przetrwanie zimnej nocy w terenie to śpiwór Therm-a-Rest Boost 650™, materac Therm-a-Rest NeoLoft™ oraz kuchenka turystyczny MSR Switch.
Chodź dzień wypadu był słoneczny i dość ciepły to noc groziła temperaturą o 12 stopni niższą czyli zbliżoną do zera. Specjalnie wybraliśmy miejsce, w którym może być chłodniej niż zapowiadały prognozy, bowiem wybraliśmy się nad Bug. Miejsce naszego odpoczynku było zlokalizowane przy samej wodzie, co domniemywało dodatkową dawkę chłodu w nocy.

Zanim dojechaliśmy do miejsca docelowego, korzystając z promieni słonecznych chodź wcale jeszcze nie tak rozgrzanych, zrobiliśmy sobie przerwę na obiad. Posiłek został przygotowany w domu przed wyjazdem i spakowany do pudełka. W terenie odgrzać go miała nam kuchenka MSR Switch, która jest sprzedawana w ciekawym zoptymalizowanym zestawie. Kuchenka wraz z garnkiem przypomina z wyglądu MSR WindBurner MSR Reactorale tu w przeciwieństwie do nich MSR Switch nie jest zintegrowany naczyniem na stałe i można jej używać z innymi większymi garnkami. Tak waśnie zrobiliśmy.
Ważna informacja o MSR Switch mimo, że jest kuchenką na której możemy postawić większej średnicy naczynie, należy pamiętać iż jej palnik jest punktowy. Pozostawienie posiłku bez kontroli może skutkować przypaleniem. Na szczęście wielkość i siłę płomienia można regulować.

Pełny ciepły brzuszek to szczęśliwy brzuszek oraz siła, by kręcić kilometry dalej, by dotrzeć do celu. Słonko tego dnia było przyjemne, ale jak tylko schowało się za horyzont to marcowy wieczór pogroził nam palcem. Dobrze, że mieliśmy przy sobie rękawiczki Trekmates MogulDry Glove. Temperatura zjechała błyskawicznie.
Rozbijanie namiotu oraz rozkładanie ekwipunku realizowaliśmy już w pół mroku wspomagając się czołówkami. Przed snem odpaliliśmy Switch-a na zagotowanie wody do rozgrzewającej herbaty, bo zimno ciągnące od rzeki mocno nas wychłodziło. Tak jak wspominaliśmy wcześniej ruch w obozie a ruch na rowerze jest sporo mniej angażujący. Podczas przygotowywania naszego przenośnego domu do nocy najbardziej ucierpiały stopy. Zmarznięte palce stóp rozgrzewaliśmy plastrami Thermopad.
Będąc już w namiocie sytuacja zaczęła się stabilizować. Podłożem naszego namiotu a zarazem łóżkiem były materace Therm-a-Rest z bardzo dobrym współczynnikiem R-value, co skutecznie nas chroniło od zimnego podłoża. Na szczególną uwagę zasługuje materac NeoLoft, który miała Marzi. Jego grubość to prawie 12 cm. Ma podniesione brzegi co zapobiega tzw. wyjeżdżaniu śpiworem i jest prostokątny. Komfort spania na nim niczym nie odbiega wygodzie materaca łóżkowego w hotelu. Jest naprawdę bardzo wygodny, ciepły i zaskoczył nas bardzo pozytywnie.
Aby zimna noc była komfortowo przespana, poza łóżkiem potrzebna jest kołdra. Kołdra czyli odpowiednio dobrany śpiwór, który będzie nas izolował od zimna. W tej materii wspierały nas śpiwory Therm-a-Rest Boost 650, w którym spała Marzi i śpiwór syntetyczny Thermarest Saros, w którym spał Grey.
Greya śpiwór był z olbrzymim zapasam komfortu termicznego, ponieważ jego zakresy sięgały nawet do -18C. Na granicy wytrzymałości termicznej był śpiwór Marzi bowiem jego zakresy to komfort 0C, limit -6C a ekstremum -23C. Teraz możecie się dziwić dlaczego śpiwór do -23C był na granicy wytrzymałości przy -3C. Trzeba umieć czytać te wartości. Już tłumaczymy.

Pierwsza wartość tzw. komfort to górna wysokość temperatury, w której powinno być ciepło kobietom. Druga wartość tzw. Limit to górna granica temperatury, w której ciepło powinno być mężczyźnie. Trzecia to wartość na którą nie powinniście zwracać uwagi podczas zakupu śpiworu. W tej temperaturze nie ma mowy o komforcie spania, to wartość graniczna w której dany śpiwór może Was ochronić przed hipotermią, a tym samym uratować życie.
Powracając do puchowego śpiwora Marzi Therm-a-Rest Boost 650 granica komfortu dla niej to 0C a noc w której testowaliśmy jego wytrzymałość zamroziła wodę i pokryła namiot szronem. To skutkowało przebudzeniem w nocy. Marzi dodatkowo do śpiwora założyła kurtkę puchową i zastosowała ogrzewacz Thermopad na klatkę piersiową. To wystarczyło, by komfortowo spać do późnego rana.
Dodatkowa rada: przy wyborze śpiwora musicie uwzględnić jak bardzo jesteście wyczuleni na zimno. Czy jesteście ciepłolubni czy nie lubicie jak Wam jest za gorąco. Jak nie przepadacie za chłodami zaopatrzcie się w śpiwór z większym zapasem komfortu.
Therm-a-Rest Boost 650 ma coś czego nie mają inne śpiwory. Ma zaprojektowane dodatkowe otwory na obie ręce. To rewelacyjne rozwiązanie które pozwala na wykonywanie czynności w namiocie praktycznie nie wychodząc ze śpiwora. W standardowych ocieplanych worach, zamykanie jest po jednej stronie i jeśli potrzebujemy rąk musimy otworzyć śpiwór i zsuwa się on z pleców. Tu ten problem został wyeliminowany, zobaczcie to koniecznie na naszym filmie z tego wypadu.
Boost 650 ma jeszcze coś co docenią Ci, którzy nie mogą się zdecydować między mumią a standardowym prostokątem. Zamek poprowadzony przez jego środek daje nam możliwość „dwóch śpiworów w jednym”. Jego zasunięcie sprawia, iż we wnętrzu śpiwora temperatura komfortu powinna podnieść się nawet do 6C.
Krótka przejażdżka rowerem w marcu z nocką w terenie, z pozoru wygląda niewinnie. Nie polecamy takich przygód, jeśli nie jesteś odpowiednio przygotowany na sytuacje awaryjne. Musisz być świadomy jakie ryzyko niosą za sobą mroźne noce i koniecznie musisz być wyposażony w odpowiedni ekwipunek, by nie zaszkodzić swojemu zdrowiu i życiu.